
Złowienie ryby 20+ z jeziora PZW chyba dla każdego jest w jakimś stopni celem. Mi udało się to po 9 latach karpiowania. Wydawać by się mogło, że to bardzo długo. Jednak biorąc pod uwagę to, że w naszej okolicy są dosłownie 3 komercje na krzyż, trzeba łowić na wodach, w których tych ryb nie ma za dużo.
Nad wodą spędziłem niecałe 2 doby. Branie było bardzo delikatne, nie spodziewałem się, że ryba przekroczy taką wagę. Hol też nie należał do specjalnie nadzwyczajnych. Ryba dosyć szybko się poddała i wylądowała w podbieraku. Na tym jeziorze prawie zawsze stawiamy na truskawę. Do zasypania zestawu użyłem samych kulek 18 mm. Na włos powędrowały 2 kulki.